Kurpiowska Majówka u Stacha w Lesie Jednaczewskim

Foto nr 43258
Fotogaleria
- Dziś z wolnej woli i świadomie jesteśmy tu by uczcić bohatera Stacha Konwę. Uczcić tych wszystkich, którzy wraz z nim ginęli za ojczyznę w 1733 r. i uczcić wszystkich, którzy stawali do walki o nią w kolejnych latach i wiekach – mówił Piotr Kłys Wójt Gminy Łomża podczas „Kurpiowskiej Majówki u Stacha” w 161. rocznicę powstania styczniowego, która w niedzielę do Lasu Jednaczewskiego ściągnęła tłumy mieszkańców Gminy Łomża, miasta i regionu. - Dziś jesteśmy tu, aby pokazać, że pamiętamy. Jesteśmy także po to, aby razem cieszyć się wywalczoną przez przodków wolnością. Aby z szacunkiem zachowywać bogatą spuściznę narodową, którą z dumą przekazać ją następnym pokoleniom.

Oficjalną część wydarzenia rozpoczęła polowa Msza święta sprawowana przez ks. kan. Mariana Mieczkowskiego przed pomnikiem, na którym znajduje się napis: „Tu spoczywa bohater kurpiowski Stach Konwa zginął śmiercią chwalebną w r. 1733”.

Według tradycji Stach Konwa był sprawnym bartnikiem, sprawiedliwym ławnikiem w sądzie myszynieckim, wyśmienitym strzelcem i bohaterskim wodzem. Odznaczył się odwagą podczas bitwy ze Szwedami (1708 r.) pod Kopańskim Mostem w pobliżu Myszyńca. Ćwierć wieku później, gdy Kurpie opowiedzieli się po stronie konfederatów broniących praw Stanisława Leszczyńskiego do polskiego tronu, a przeciwko stronnikom Augusta III Sasa, Stach Konwa stanął na czele oddziału strzelców kurpiowskich. Konwa prowadził wypady przeciwko Sasom, ale i wojskom rosyjskim, które już wówczas angażowały się w osłabienie Polski. W Lesie Jednaczewskim rozegrała się bitwa oddziału kurpiowskiego dowodzonego przez Stacha Konwę z wojskami saskimi i rosyjskimi. Legenda głosi, że Kurpiów zdradzili wówczas także Szwedzi, którzy mieli ich wspomóc w walce, a ostatecznie zaatakowali od tyłu. Kurpiowski oddział został doszczętnie rozbity. Sam Konwa dostał się do niewoli. Mógł zachować życie przechodząc na stronę wrogów, ale odmówił zdrady ojczyzny, za co został powieszony.  W 1922 r., tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, lud kurpiowski, lud łomżyński wzniósł pomnik w miejscu chwalebnej śmierci Stacha Konwy.

Nadleśniczy Dariusz Godlewski – gospodarz miejsca - przypomniał, że las zawsze odgrywał ważną rolę w historii, jako miejsce walk i pochówku bohaterów.

Poseł do Parlamentu Europejskiego, prof. Karol Karski, opowiadał o historycznym tle epoki, wskazując na Traktat Loewenwolda, który nakazywał Polakom wybierać na króla elektora saskiego. Stanisław Leszczyński, wybrany na króla Polski, nie spełniając tego warunku, wezwał Polaków do obrony kraju. Stach Konwa był jednym z tych, którzy stanęli do walki i zginęli za ojczyznę.

Członek Zarządu Województwa Podlaskiego, Jacek Piorunek, zapewniał, że będzie dbał o interesy Ziemi Łomżyńskiej, Łomży, gminy Łomża i Kurpiowszczyzny. Chwalił również pomysł wykorzystania polany w Lesie Jednaczewskim, podkreślając jej znaczenie nie tylko jako miejsca patriotycznego i kulturalnego, ale także turystycznego.

Wicestarosta Anna Gawrych pochwaliła wójta Piotra Kłysa za przywrócenie pamięci o bohaterze i zachęcała młodzież do kultywowania ducha patriotyzmu oraz tradycji narodowych i wolnościowych.

Prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, Józef Babiel, przypomniał, że obecny pomnik to już czwarty. Pierwszy został postawiony przez Adama Chętnika w 1922 roku, niestety zniszczony podczas II wojny światowej. Kamienie z postumentu obecnego pomnika pochodzą jednak z tamtego dzieła, a także krzyż, który mieszkańcy Jednaczewa przechowali w kapliczce.

Po złożeniu kwiatów, uczestnicy w barwnym korowodzie prowadzonym przez  jeżdzów na koniach, przeszli na pobliską łąkę, gdzie czekały na nich liczne atrakcje. Uczniowie ze szkół podstawowych gminy Łomża po raz drugi stanęli do zaciętej rywalizacji o Topór Stacha Konwy, w czterech wymagających konkurencjach. Drużyna ze szkoły w Jarnutach ponownie okazała się najlepsza. Dzięki dwukrotnemu z rzędu zwycięstwu, przechodni topór zostanie w szkole na stałe.

Na leśnej łące odbyły występy kapel i zespołów kurpiowskich, w tym zaprzyjaźnionej Kapeli Kurpiowskiej Gminy Łomża, branka do wojsk carskich, trójbój powstańczy dla dzieci, a na koniec widowiskowa inscenizacja bitwy oddziału kurpiowskiego im. Stacha Konwy ze szwadronem rosyjskim. Było głośno od huku hakownic i radośnie od śmiechu dzieci i dorosłych uczestników wydarzenia.

Swojski i smaczny poczęstunek przygotowały koła gospodyń wiejskich: KGW w Konarzycach, KGW w Jednaczewie, KGW w Giełczynie, KGW znad Łomżyczki, KGW w Nowych Kupiskach. Strażacy z Jednaczewa serwowali pieczone kiełbaski, a strażacy ze Starych Kupisk grochówkę.

Dla najmłodszych były dmuchane zamki, malowanie twarzy wykonane przez panie z Centrum Kultury Gminy Łomża, kino 9D, przejażdżki na rollercoasterach, strzelanie z łuku oraz możliwość zapoznania się z prawdziwymi karabinami, wystawionymi przez łomżyńskich wojskowych. Grupa Ratownicza Nadzieja prowadziła warsztaty udzielania pierwszej pomocy, a w mobilnym punkcie krwiodawstwa chętni mogli oddać krew. Policjanci z KMP  w Łomży przez całe popołudnie znakowali rowery, którymi przyjechała znaczna część uczestników, a Nadleśnictwo Łomża organizowało gry i zabawy przyrodnicze.


Wydarzenie dofinansowano ze środków Biura „Niepodległa” w ramach Programu Dotacyjnego „Powstanie Styczniowe 1863-1864”.

Foto

Patronat: Marszałek Województwa Podlaskiego

Fotogaleria