Pamiętamy… 79 lat po krwawej bitwie

Foto nr 43059
Fotogaleria
To była jedna z największych, a jednocześnie ostatnich w okolicach Łomży bitew partyzantów z Niemcami w czasie II wojny światowej. 79 lat temu, 23 czerwca 1944 roku w lasach Czerwonego Boru kilka tysięcy Niemców otoczyło zgrupowanie ok. 250 żołnierzy polskich z 33. i 71. pułków piechoty Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowej Organizacji Wojskowej. W krwawej bitwie zginęło blisko 100 partyzantów. Upamiętniający te wydarzenia pomnik z nazwiskami poległych znajduje się w pobliskiej Wygodzie, gdzie w niedzielę odbyły się uroczystości patriotyczne.

- Jako wójt gminy, gospodarz terenu czuję się w obowiązku stać na straży pamięci o bohaterach Ziemi Łomżyńskiej, którzy krew swoją przelali tu, pod Czerwonym Borem, za naszą wolność – mówił Piotr Kłys, wójt Gminy Łomża.

Uroczystości rocznicowe rozpoczęła prelekcja prof. Krzysztofa Sychowicza z Instytutu Pamięci Narodowej.

- Tu zginęli ci, którzy upomnieli się o swoich bliskich, o swoich przyjaciół, aresztowanych wcześniej przez Niemców i osadzonych w łomżyńskim więzieniu. Udział w niej brały szerokie struktury konspiracyjne. Znalazły się tutaj oddziały obwodu łomżyńskiego i zambrowskiego Armii Krajowej, żołnierze Narodowej Organizacji Wojskowej i Narodowych Sił Zbrojnych i wspólnie walczyli przeciwko wrogowi, w tym przypadku przeciwko okupantowi niemieckiemu. Bitwa pociągnęła za sobą dziesiątki ofiar – mówił profesor Sychowicz podkreślając, że musimy pamiętać o tych, którzy tutaj zginęli. - Oni walczyli o Polskę i to było dla nich najważniejsze.

Wśród uczestników rocznicowej uroczystości były rodziny partyzantów, ale także kpt. Franciszek Polak 96-letni ostatni żyjący już uczestnik tych wydarzeń.

Za poległych w boju partyzantów modlono się w trakcie Mszy świętej, którą sprawował ks. Andrzej Popielski, proboszcza parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Łomży. Po Mszy patriotyczny paragram słowno-muzyczny zaprezentowały dzieci z pobliskiej Szkoły Podstawowej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Wygodzie. Przypomniały, że po wojnie bohaterowie tej bitwy byli przez komunistyczne władze pomijani, a pamiątkową tablicę ku czci poległych żołnierzy można było odsłonić w miejscowym kościele dopiero w 1979 roku. Pomnik powstał niemal 30 lat później, przy czym w 2018 roku zaktualizowano tablicę z nazwiskami poległych wskazując na niej 96 osób. Ich nazwiska lub pseudonimy odczytała w apelu poległych por. Natalia Fiedoruk z 18. Łomżyńskiego Pułku Logistycznego. Kompania honorowa oddała salwę na cześć bohaterów, a delegacje złożyły wieńce przed pomnikiem.

Na zaproszenie Wójta Gminy Łomża Piotra Kłysa w uroczystościach udział wzięli m.in. Sekretarz stanu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi poseł Lech Antoni Kołakowski, Senator Marek Adam Komorowski, Burmistrz Zambrowa Kazimierz Dąbrowski, zastępca Wójta Gminy Zambrów Ewa Denkiewicz, przedstawiciele jednostek wojskowych, służby więziennej i służb mundurowych z Łomży i regionu.

W trakcie uroczystości podsumowano także odbywający się o świcie w Giełczynie i lasach Czerwonego Boru Norwegian Foot March. Wojskowy marszobieg na 30 km, w pełnym umundurowaniu i z plecakiem o wadze minimum 11 kg, wzięło udział 150 żołnierzy z 1PBOT i  zagranicznych oddziałów stacjonujących w Polsce w ramach NATO. Szóstka najlepszych żołnierzy odebrała odznaki pamiątkowe przyznane przez dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej, a dwoje którzy pokonali ten dystans najszybciej – w tym Adam Szydlik, który wygrał bieg wśród mężczyzn - coiny od Ministra Obrony Norwegii oraz pamiątkowe klamry oddziału armii USA, który stacjonuje w Polsce.

 

Fotogaleria