„Zawołani po imieniu” wzywają do pamięci

Foto nr 42740
Fotogaleria
24 marca obchodzony będzie Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Jednym z takich Polaków był Antoni Kenigsman z Mikołajek, którego bohaterską postawę upamiętniono dopiero po prawie 80 latach od śmierci. W ubiegłym roku - 2 lipca 2021 r. - na placu przed świetlicą wiejską w Mikołajkach odsłonięto tablicą upamiętniającą wydarzenia z 1942 r. w ramach projektu „Zawołani po imieniu”, którego realizatorem jest Instytut Pileckiego.

„Zawołani po imieniu” to Polacy, którzy podczas okupacji niemieckiej zostali zamordowani przez Niemców za pomoc Żydom, zagrożonym śmiercią w czasie Zagłady. Ich losy przez lata nie miały szansy wybrzmieć w pamięci zbiorowej, rzadko wspominano o nich w polskich i międzynarodowych dyskusjach o historii. Dzięki inicjatywie Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego pamięć o bohaterach, utrwalona w przekazach rodzin, czasami wspólnot lokalnych, mogła dotrzeć do wszystkich i staje się naszą polską, wspólną sprawą. W programie „Zawołani po imieniu” do tej pory znalazły się 23 miejscowości, w których upamiętniono 53 osoby. 

W czwartek w Warszawie odbył się zjazd partnerów samorządowych programu „Zawołani po imieniu”. Profesor Magdalena Gawin, dziś dyrektor Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego, a do niedawna wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, z której inicjatywy powołało Instytut i rozpoczęto realizację programu „Zawołani po imieniu” podkreślała, że nie istnieje pamięć, nie istnieje historia ogólnopolska bez silnej historii lokalnej. 
- Jesteście państwo depozytariuszami tej pamięci. Kamienie są symbolami, ale zależy nam by były to żywe miejsca spotkań, byśmy nie ograniczali się do składania kwiatów. Pamięć jest czymś więcej niż prostym rytuałem. Pamiętanie jest wartością samą w sobie – mówiła prof. Magdalena Gawin.

Wójt Gminy Łomża Piotr Kłys podziękował Pani Profesor za jej zaangażowanie w odkrywanie tych tragicznych historii i wskazywanie samorządom lokalnych bohaterów, którzy do tej pory byli zapomniani.
- Tak było w Gminie Łomża. To pracownicy Instytutu Pileckiego przyjechali do nas i powiedzieli, że Antoni Kenigsman z Mikołajek został zabity przez Niemców, za ukrywanie w swoim gospodarstwie trzech osób. Żydów, którzy prawdopodobnie uciekli z łomżyńskiego getta. Myśmy w Urzędzie o tej historii nie wiedzieli. Teraz mamy piękny pomnik, ale przede wszystkim mamy wskazanego, zawołanego po imieniu bohatera. Mamy też jego rodzinę, która po tej okropnej tragedii sprzed 80 lat wreszcie została dostrzeżona i w pewien symboliczny sposób uhonorowana – mówił Wójt Piotr Kłys przekazując profesor Magdalenie Gawin zdjęcie na którym jest przy pomniku w Mikołajkach z rodziną Antoniego Kenigsmana.

Podczas czwartkowych warsztatów zorganizowanych przez Instytut Pileckiego samorządowcy z gmin, miast i powiatów, na obszarach których znajdują się pomniki wystawione w ramach projektu „Zawołani po imieniu”, rozmawiali m.in. o wspólnym upamiętnieniu tych lokalnych bohaterów w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Święto zostało ustanowione przez polski parlament w 2018 r., a data 24 marca, jest  rocznicą śmierci rodziny Ulmów z Markowej rozstrzelanej przez niemieckich żandarmów za ukrywanie Żydów. 

Zobacz: Bohater zawołany po imieniu - Antoni Kenigsman z Mikołajek 

Fotogaleria